Niepoprawnie Skomentowana BIBLIA część XXVII


Zaczynamy Księgę Kapłańską. Bla, bla, bla…jedziemy!

ROZDZIAŁ 1


1 Pan wezwał Mojżesza i tak powiedział do niego z Namiotu Spotkania:
2 Mów do Izraelitów i powiedz im: Jeśli kto z was zechce złożyć dar z bydląt dla Pana, niech złoży go albo z cielców, albo z mniejszego bydła.

A jak nie chce? To co? Trochę ograniczone te wybory.

3 Jeżeli chce złożyć na ofiarę całopalną dar z bydła, niech weźmie samca bez skazy i przyprowadzi go przed wejście do Namiotu Spotkania, aby Pan przyjął go łaskawie.

Co to znaczy bez skazy? Ze nie podupczył czy ze jest czysty, umyty. Jaśniej proszę.

4 Położy rękę na głowie żertwy, aby była przyjęta jako przebłaganie za niego

Wow. Dlaczego tłumacz używa tutaj starosłowiańskiego określenia na ofiarę całopalną? Dziwne…

5 Potem zabije młodego cielca przed Panem, a kapłani, synowie Aarona, ofiarują krew, to jest pokropią nią dokoła ołtarz stojący przed wejściem do Namiotu Spotkania.

Krew musi zostać rozdystrybuowana wszędzie. Boguś to lubi.

6 Następnie obedrze żertwę ze skóry i podzieli ją na części.

Ile? Dwie, trzy, pięć, dwanaście? Co ze skórą? Jeśli to mają być zasady, instrukcja, to raczej słaba i niejasna.

7 Kapłani, synowie Aarona, przyniosą ogień na ołtarz i ułożą drwa na ogniu.
8 Potem kapłani, synowie Aarona, ułożą części wraz z głową i tłuszczem na drwach leżących na ogniu na ołtarzu.
9 Wnętrzności i nogi zwierzęcia będą obmyte wodą. Kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.

Mówiłem, że to lubi.

10 Jeżeli zaś kto chce złożyć na ofiarę całopalną dar z trzody, z baranków lub koziołków, niech weźmie samca bez skazy.

Znowu koziołek prawiczek.

11 Będzie on zabity po północnej stronie ołtarza, przed Panem, a kapłani, synowie Aarona, pokropią krwią Jego ołtarz dokoła.

Jakie ma znaczenie po której stronie stołu go zabije? Może dołóżmy jeszcze wschód słońca, piątego dnia po nowiu…bliżej magii, do której aspiruje.

12 Potem podzielą go na części. Kapłan ułoży je wraz z głową i tłuszczem na drwach leżących na ogniu, na ołtarzu.
13 Wnętrzności i nogi zwierzęcia będą obmyte wodą. Kapłan złoży w ofierze to wszystko i zamieni w dym na ołtarzu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.

Czyli to samo co z bydłem…po co to powtarzać. Mógł to zamknąć w jednej liście.

14 A jeżeli kto chce złożyć w darze ptaka jako całopalenie dla Pana, niech złoży w darze synogarlicę lub młodego gołębia.
15 Kapłan przyniesie go do ołtarza, złamie mu główkę i zamieni go w dym na ołtarzu. Krew jego wyciśnie na ścianę ołtarza.

To jest po prostu okrutne i niepotrzebne!

16 Potem oddzieli wole jego wraz z piórami i wyrzuci je na popielisko, na wschód od ołtarza.
17 Następnie kapłan naderwie jego skrzydła, jednak nie oddzielając ich całkowicie, i zamieni w dym na ołtarzu, na drwach leżących na ogniu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.

Sadysta!

ROZDZIAŁ 2


1 Jeżeli kto chce złożyć w darze dla Pana ofiarę pokarmową, niech złoży w darze najczystszą mąkę. Poleje ją oliwą i doda do niej kadzidła.

Po co czysta mąka jak ją zaraz zabrudzą. I to kadzidłem? Przecież tego się nie da jeść.

2 Potem przyniesie ją do kapłanów, synów Aarona. Kapłan weźmie pełną garść najczystszej mąki razem z oliwą i ze wszystkim kadzidłem i zamieni w dym na ołtarzu jako pamiątkę, jako ofiarę spalaną, miłą woń dla Pana.

I to wszystko spalą? To po co najlepsza mąka? Bez sensu. Marnują na pustyni źródło pokarmu idioci.

3 Wszystko, co pozostanie z ofiary pokarmowej, będzie należało do Aarona i jego synów. To jest najświętsza część z ofiar spalanych dla Pana.

Pewnie nie cała mąkę psują kadzidłem skoro reszta zostaje dla kapłanów J

4 Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę pokarmową ciasto pieczone w piecu, będą to placki przaśne z najczystszej mąki zaprawionej oliwą albo przaśne podpłomyki, pomazane oliwą.
5 Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę z pokarmów potrawę smażoną na patelni, to przyrządzisz ją z najczystszej mąki niekwaszonej, zaprawionej oliwą.
6 Pokruszysz ją na kawałki i polejesz oliwą. To jest ofiara z pokarmów.

Co oni mają z ta najczystszą mąką. Jakiś fetysz?

7 Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę z pokarmów ciasto gotowane w rondelku, to będzie ono z najczystszej mąki zaprawionej oliwą.
8 Potem przyniesiesz do Pana pokarm tak przyrządzony i oddasz go kapłanowi, a on złoży go w ofierze na ołtarzu.

Palcie żarcie, palcie. Pewnie nigdy was dzięki temu głód nie dotknie…

9 Kapłan podniesie z tej ofiary pokarmowej pamiątkę i zamieni w dym na ołtarzu jako ofiarę spalaną, miłą woń dla Pana.

Super pamiątka – dym.

10 Wszystko, co pozostanie z ofiary pokarmowej, będzie należało do Aarona i jego synów. To jest najświętsza część z ofiar spalanych dla Pana.

Bierzemy kilogram mąki, garść dla Bogusia, reszta dla kapłanów. Nieźle się ustawiają…

11 Nie będziecie składać na ofiarę pokarmową dla Pana nic kwaszonego. Albowiem ciasta kwaszonego ani miodu nie będziecie zamieniać w dym dla Pana jako ofiary spalanej.

Bo Bóg nie lubi kwaśnego dymu, piecze go w oczy.

12 Przyniesiecie te rzeczy jako dar pierwocin, ale nie będziecie ich kłaść na ołtarzu, aby się zmieniły w miłą woń.
13 Każdy dar należący do ofiary pokarmowej ma być posolony. Niech nie brakuje soli przymierza Boga twego przy żadnej ofierze pokarmowej. Każdy dar posypiesz solą.

Bez soli kiepsko smakuje i szybciej się psuje. Kapłani nie będą jeść byle czego, a nie zamierzają marnować swojej soli.

14 Jeżeli chcesz złożyć jako dar spalany dla Pana ofiarę pokarmową z pierwocin, to będą nią kłosy prażone na ogniu albo kasza z nowego zboża jako ofiara pokarmowa z pierwocin.
15 Polejesz ją oliwą i położysz na niej kadzidło. To jest ofiara z pokarmów.
16 Kapłan zamieni w dym pamiątkę z kaszy i oliwy wraz z całym kadzidłem jako ofiarę spalaną dla Pana.

A co zostanie zachomikują i w ten sposób się wzbogacą…

ROZDZIAŁ 3


1 Jeżeli kto chce złożyć dar z większego bydła jako ofiarę biesiadną, niech złoży zwierzę bez skazy, samca lub samicę przed Panem.

Znowu te nieskalane bydło. Oni naprawdę mają nasrane z tą seksualnością, nie tylko ludzi..

2 Położy rękę na głowie swego daru i zabije go przed wejściem do Namiotu Spotkania. Potem kapłani, synowie Aarona, pokropią krwią jego ołtarz dokoła.

Pogłaszcz przed poderżnięciem gardła, to pomaga.

3 Potem złoży z ofiary biesiadnej ofiarę spalaną dla Pana, to jest tłuszcz, który okrywa wnętrzności, i cały tłuszcz, który jest nad nimi,
4 a także obie nerki i tłuszcz, który je okrywa, który sięga do lędźwi, oraz płat tłuszczu, który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli.

Czyli tłuszcz oddzielamy, co z mięsem?

5 Synowie Aarona zamienią to w dym na ołtarzu, na ofierze całopalnej, która jest na drwach, na ogniu. To jest ofiara spalana, miła woń dla Pana.

Mięsko zostaje dla kapłanów. Nieźle!

6 Jeżeli zaś kto chce złożyć w darze mniejsze bydlę jako ofiarę biesiadną dla Pana, niech złoży zwierzę bez skazy, samca lub samicę.
7 Jeżeli chce złożyć w darze owcę, niech złoży ją przed Panem.
8 Położy rękę na głowę swego daru, potem zabije go przed Namiotem Spotkania. Synowie Aarona pokropią krwią zwierzęcia ołtarz dokoła.
9 Potem złoży z ofiary biesiadnej ofiarę spalaną dla Pana, to jest cały tłuszcz ogonowy - należy go oddzielić tuż przy samej kości ogonowej - i tłuszcz, który okrywa wnętrzności, oraz cały tłuszcz, który jest nad nimi,
10 i obie nerki wraz z tłuszczem, który je okrywa, który sięga do lędźwi, a także płat tłuszczu, który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli.
11 Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu jako pokarm, jako ofiarę spalaną dla Pana.
12 Jeżeli kto chce złożyć w darze kozę, niech złoży ją przed Panem.
13 Położy rękę na jej głowie i zabije ją przed Namiotem Spotkania. Synowie Aarona pokropią jej krwią ołtarz dokoła.
14 Potem jako dar spalany dla Pana złoży tłuszcz, który okrywa wnętrzności, oraz cały tłuszcz, który jest nad nimi,
15 obie nerki wraz z tłuszczem, który je okrywa, który sięga do lędźwi, a także płat tłuszczu, który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli.
16 Potem kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu, jako pokarm spalany, miłą woń <dla Pana>. Cały tłuszcz będzie dla Pana!

Znowu wymieniają trzy razy te same zasady dla różnych zwierząt. Nie można tego skrócić?

17 To jest ustawa wieczysta na wszystkie czasy i na wszystkie pokolenia, we wszystkich waszych siedzibach. Ani tłuszczu, ani krwi jeść nie będziecie!

No to wierzący w tego Boga mają przestane. Zero smalcu, zero kaszanki.

ROZDZIAŁ 4



1 Pan tak powiedział do Mojżesza:
2 To powiedz Izraelitom: Jeżeli kto przez nieuwagę zgrzeszy przeciwko jednemu z przykazań Pana, zabraniających jakiejś czynności, to jest postąpi wbrew jednemu z przykazań:
3 jeżeli ten grzech popełni namaszczony kapłan, tak że jego wina spada na lud, to złoży Panu jako ofiarę przebłagalną za grzech, który popełnił, młodego cielca bez skazy.

Jak to? Jak niechcący coś zrobisz, co jest niezgodne z regułami to masz za to płacić jak byś zrobił to umyślnie? Ciekawe podejście do kwestii sankcji.

4 Przyprowadzi cielca przed wejście do Namiotu Spotkania, przed Pana, położy rękę na głowie cielca, i zabiją cielca przed Panem.
5 Potem namaszczony kapłan weźmie trochę z krwi cielca i wniesie do Namiotu Spotkania.
6 I umoczy kapłan palec we krwi i pokropi krwią siedem razy przed Panem, to jest przed zasłoną Miejsca Świętego.

Dlaczego siedem razy? A jak zrobi przez nieuwagę mniej lub więcej? To co, musi zabić kolejnego?  To głupie!

7 Następnie pomaże kapłan krwią rogi ołtarza wonnego kadzenia, który stoi przed Panem w Namiocie Spotkania. Całą resztę krwi cielca wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych, który stoi przed wejściem do Namiotu Spotkania.

Pewnie po kilku takich sesjach, zwłaszcza, że pewnie Hebrajczycy troszkę grzeszyli, nieźle musi capić w tym namiocie. Zwłaszcza w takim klimacie…

8 Potem oddzieli cały tłuszcz od cielca ofiary przebłagalnej, a mianowicie tłuszcz, który okrywa wnętrzności, i cały tłuszcz, który jest nad nimi,
9 także i obie nerki wraz z tłuszczem, który jest nad nimi, który sięga aż do lędźwi, a także płat tłuszczu, który jest na wątrobie - przy nerkach go oddzieli,
10 tak jak oddziela się tłuszcz cielca ofiary biesiadnej. Wtedy kapłan zamieni to wszystko w dym na ołtarzu ofiar całopalnych.

Spali. Nie magicznie zmieni w dym, tylko spali.

11 Skórę zaś cielca ofiary biesiadnej, całe jego mięso, jego głowę, jego nogi, jego wnętrzności i zawartość jelit,
12 słowem całego cielca każe wynieść poza obóz, na miejsce czyste, gdzie wysypują popiół. Tam go spalą na drwach, na ogniu. Będzie spalony na miejscu, gdzie wysypują popiół.

Po pierwsze – marnują w cholerę jedzenia. Po drugie – skąd wezmą na pustyni drewno. OK, może jak już znajda się w „ziemi obiecanej” to będzie tam las jakiś, ale dopóki tam nie dotrą, to co? Będą łamać prawo boskie?

13 Jeżeli zaś cała społeczność Izraela zawini przez nieuwagę i sprawa ta będzie ukryta przed oczami zgromadzenia, mianowicie to, że uczynili coś sprzecznego z przykazaniami Pana, i w ten sposób zawinili,
14 a potem grzech, który popełnili, wyjdzie na jaw, w takim razie zgromadzenie przyprowadzi przed Namiot Spotkania młodego cielca jako ofiarę przebłagalną.

A nie będzie publicznego biczowania, ani kamienowania całej społeczności? Mogliby sami siebie karać wzajemnie…coś jak wojna na pomidory ale przy pomocy hamulców. Bo co zawinił cielaczek, że Żydzi spaskudzili?

15 Starsi społeczności włożą ręce na głowę cielca przed Panem, i ten cielec będzie zabity przed Panem.
16 Namaszczony kapłan wniesie do Namiotu Spotkania część krwi cielca.

Jak wniesie? W usta nabierze?

17 Potem kapłan umoczy palec we krwi i pokropi siedem razy przed Panem, to jest przed zasłoną.

To przed Panem, czy przed zasłoną?

18 Pomaże także krwią rogi ołtarza, który jest przed Panem w Namiocie Spotkania. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych, który stoi przed wejściem do Namiotu Spotkania.

Dobra coś czuje, ze znowu ten sam głupi i marnotrawny rytuał będzie opisany…

19 A cały tłuszcz oddzieli od niego i zamieni w dym na ołtarzu.
20 Potem postąpi z tym cielcem tak samo, jak postąpił z poprzednio wspomnianym cielcem ofiary przebłagalnej. Tak postąpi z nim. W ten sposób kapłan dokona za nich przebłagania i będzie im wina odpuszczona.
21 Potem wyniosą tego cielca poza obóz i spalą, tak jak spalono pierwszego cielca. To jest ofiara przebłagalna za społeczność.

No tak…

22 Jeżeli zgrzeszy naczelnik rodu i przez nieuwagę przestąpi jedno z przykazań Pana, Boga swego, i w ten sposób zawini,
23 i jeżeli zwrócę mu uwagę na jego grzech, który popełnił, to przyprowadzi w darze koziołka bez skazy.

Czyli z zależności od tego kto popełni grzech, różnica jest gatunek zwierzątka, które musi ponieść tego konsekwencje. Nie mogli z tego zrobić po prostu opisu plus listy: społeczność – cielak, naczelnik – koziołek…po co to całe grafomańskie słowolejstwo…
I tak nikt tego nie przeczyta!

24 Potem włoży rękę na głowę koziołka, i zabiją go na miejscu, gdzie zabija się ofiary całopalne przed Panem. To jest ofiara przebłagalna.
25 A kapłan umoczy palec we krwi ofiary przebłagalnej i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza ofiar całopalnych,
26 cały zaś tłuszcz zamieni w dym na ołtarzu, tak jak tłuszcz ofiary biesiadnej. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za grzech naczelnika rodu, i będzie mu odpuszczony.
27 Jeżeli jakiś człowiek spośród ludu ziemi zgrzeszy przez nieuwagę, przestąpi jedno z przykazań Pana i w ten sposób zawini,
28 i jeżeli zwrócę mu uwagę na jego grzech, który popełnił, to przyprowadzi w darze za swój grzech kozę bez skazy.

Teraz koza…ech…

29 Następnie włoży rękę na głowę ofiary przebłagalnej i zabije ją na miejscu przeznaczonym dla ofiary całopalnej.
30 Kapłan umoczy palec we krwi i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza.
31 Potem oddzieli cały tłuszcz, tak jak był oddzielony tłuszcz ofiary biesiadnej. Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu jako miłą woń dla Pana. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za niego i grzech będzie mu odpuszczony.
32 Jeżeli zaś kto chce złożyć w darze owcę jako ofiarę przebłagalną, to przyprowadzi owcę bez skazy,
33 włoży rękę na głowę ofiary przebłagalnej i zabije ją jako ofiarę przebłagalną na miejscu, gdzie się zabija ofiary całopalne.
34 Potem kapłan umoczy palec we krwi ofiary przebłagalnej i pomaże nią rogi ołtarza ofiar całopalnych. Całą resztę krwi wyleje na podstawę ołtarza.
35 Cały tłuszcz oddzieli, tak jak był oddzielony tłuszcz owcy, złożonej jako ofiara biesiadna. Kapłan zamieni to w dym na ołtarzu, ponad ofiarami spalanymi dla Pana. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za jego grzech, który tamten popełnił, i będzie mu odpuszczony.

Mam nadzieję, że to się zaraz rozkręci, bo zaczynam się nuuuuudzić…

Na dziś tyle. Nie będę Was rozpieszczał.
Do niedzieli całość będzie dostępną na portalu wydaje.pl, więc jak nie chcecie czekać, to za dwa złocisze, będziecie mogli kupić całą księgę z moimi komentarzami 
J



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Satanizm laveyański

Ciemna strona pornobiznesu

Anonimowi Alkoholicy to sekta!