Miesięcznica, SBckie żule, kibole i Niech Żyje PJK
Na jutro (sobota 10.12) zaplanowana jest kolejna, osiemdziesiąta,
miesięcznica smoleńska. Grupa „Obywatele RP” zapowiedział jej blokadę i
zakłócenie. Jako obywatele właśnie, mają do tego pełne prawo. Zapewne to
zakłócenie to po prostu kontrmanifestacja. Ale nie wiem, może w planach mają
jakieś inne akcje.
Na to zareagował Tomasz Sakiewicz, naczelny narodowej tuby
propagandowej - „Gazety Polskiej”:
– Apeluje do wszystkich, którzy od 6 lat stawiają się na Krakowskim Przedmieściu, a nawet, jeśli ostatnio ich nie było, by 10 grudnia byli tam od rana. Chodzi o to, żeby ta banda UB-eków teraz pozbawiona emerytur chce walczyć o przywileje, które im odebrano. Mają pomysł, aby poturbować Jarosława Kaczyńskiego, nie dopuścić wdów smoleńskich pod krzyż, a być może ukraść nawet wszystkie oznaki religijne. Chcą po prostu zrobić to, co robiła przez 5 lat po Smoleńsku ekipa Tuska i Hanny Gronkiewicz-Waltz.
I na to wezwanie do obrony czci i godności PJK nie trzeba
było długo czekać. Zareagowali skorzy do wszelkich zadym kibole:
Kochani kibice Legii. Kibicowałem Wam z całego serca. Teraz proszę o pomoc. 10.12. SBeckie żule chcą zakłócić miesięcznicę Przybywajcie— smok05 (@smok05) 9 grudnia 2016
Polecam wklikanie się w tego tweeta i lekturę
komentarzy/retweetów i odpowiedzi. Jest beka.
Ja mam w związku z całym zamieszaniem kilka przemyśleń.
Po kiego chuja ktoś nadal ciągnie ten cyrk z miesięcznicami?
Czy rocznice by nie wystarczyły? PiS zmienił już ustawę pod ten burdel. Co
jeszcze zrobią, żeby podtrzymywać naciągany jak guma w obsranych majtach, nowoczesny
mit męczeński. Ostatnia zadyma w Londynie
pokazała jak mogła wyglądać rzeczywistość w Smoleńsku. Na nieszczęście pasażerów,
za sterami w 2010 roku siedział żołnierz, który wykonał rozkaz, nie cywil, który
się postawił w obawie o własne życie. Więc zróbcie przysługę nam wszystkim i jeśli
chcecie, co miesiąc opłakiwać ofiary katastrofy, to znajdźcie sobie jakąś
świetlicę, knajpę, kruchtę w kościele czy coś tam i spotykajcie się popłakać
przy browarku raz w miesiącu. Nie angażujcie służb, nie prowokujcie ludzi, którzy
mają tego po prostu dość.
Drugą sprawą jest to, że zbudowaliście wokół siebie taką
retorykę, że ciężko będzie się Wam teraz wymiksować z romansu z kibolami. A
kibole to nic więcej jak zorganizowane wokół piłki nożnej gangi. I żadna
polityka tego nie zmieni. Żaden Cejrowski czy inny
błazen nie zrobi z chuliganów stadionowych obrońców polski. Bo oni reagują
tylko na lokalne okazje zadymy. Nie widziałem, żeby kibice mobilizowali się i jednoczyli
w reakcji na analizy ekspertów
o tym, że Rosja mogłaby nas zająć środkami konwencjonalnymi w 48 godzin. Jedyne,
co mają Wam do zaoferowania kibole, to udział w zadymach i pogorszenie wizerunku.
Już i tak tragicznie poturbowanego Waszymi własnymi decyzjami.
Więc prośba, gorąca i płynąca z troski o nasz kraj –
zajmijcie się problemami, bolączkami codziennego życia, poprawianiem standardów
życia Polaków. Przestańcie wymiotować dookoła historycyzmem i pierdolonym Smoleńskiem.
Bo wszyscy mają już tego dość. I fakt, że nadal to robicie, pokazuje, że nie
macie w ogóle szacunku dla nikogo. Liczy się polityczny teatr, podsycanie
niepotrzebnych animozji i ciągłe budzenie w obywatelach poczucia zagrożenia i
niepokoju. To taktyki terrorystyczne. Obywatel bojący się jest uległy i gotowy
do kompromisów. Tylko, że taka taktyka może mieć odwrotny efekt i za chwile
ludzie się wkurwią i ktoś Was zamiecie pod dywan, który zwiniemy i zawinięty w
drucianą siatkę wrzucimy do Wisły.
Nie lubię dawać idiotom rad, ale co zrobię. Takie mam dobre,
lewackie, ateistyczno-szatanistyczne serce. Nie lubię krzywdy innych…a to jest
Wam odległe bardzo. Bo trupy to Wasza religia, ekshumacje to Wasza komunia, a
śmierć to Wasz hymn. I lubicie dzielić – my-wy, nasze-wasze, gorsze-lepsze. Może
by tak zmienić nieco podejście i zaśpiewać hymn – „dobre dla wszystkich Polaków i dobre dla kraju”.
Tylko czy dyrygenci tego kraju dadzą radę zagrać nuty, których nie znają? Nie
wiem, nie znam się, głupi jestem. I może to jest poprawna i najlepsza postawa.
Mniej zmartwień, mniej załamki i mniej depresji…bo debil myśli mniej, robi
mniej i martwi się mniej…
Komentarze
Prześlij komentarz