Trollowisko - polowanie numer 3



Dziś wyruszyłem na nowe łowisko – stronę Newsweek Polska.
Jak wytrawny myśliwy, nie szukałem po omacku.

Zaczaiłem się w miejscach, które najprawdopodobniej będą nosiły ślady bytowania trolli. I nie jestem rozczarowany. Mam nadzieję, że Wy też nie będziecie J





Pomimo ksywki, autor tego komentarza nie ma otwartej głowy. Wprost przeciwnie – nawet nie wie, że nie ma na dzień dzisiejszy żadnej innej drogi do znalezienia lekarstwa na stwardnienie zanikowe boczne. Nadzieję wszystkich chorych są badania nad komórkami macierzystymi. Więc napiszę parafrazując – „OpenMind, ale ty jesteś ciemny, ech, cała kasa (poza kosztami prowadzenia fundacji) pójdzie na takie badania i na zapewnienie chorym godnego życia”.

Bo podejrzewam, że ten osobnik należy do niebezpiecznego gatunku ludzi, którzy uważają, że ich poglądy, inspirowane bajkami pasterzy z epoki brązu, są ważniejsze niż życie i zdrowie innych ludzi. Brawo!




Ten dziwny osobnik uważa, że bezrobocie to wynik lenistwa. Tylko, że jeśli wykluczymy z równania oczywistych bumelantów, to dlaczego nadal mamy bezrobotnych? Bo, drogi kolego, bezrobocie nie jest prostym zjawiskiem – nie masz pracy, bo nie chce Ci się pracować. Nie trzeba nikomu rozsądnemu tego tłumaczyć w detalach. Są setki czynników i zdarzeń, które mogą powodować utratę pracy i popadnięcie w bezrobocie. Jak ten troll by podał swoje namiary to podesłałbym mu namiary na kilka osób, które są bezrobotne, a cholernie chcą pracować, gdziekolwiek. Pewnie i on by je zatrudnił. Bohater analizy społecznej.

A może on powinien zostać nowym ministrem od pracy? Pasowałby do gabinetu Korwina-Mikke ze swoimi poglądami.

Samotność – kolejny złożony koncept, który ten ignorant sprowadza do „bycia z innymi ludźmi”. Życzę mu, żeby poczuł jak to jest być samotnym w tłumie.

Co do ostatniego twierdzenia. Nie wiem czy pisze on o załogach w nosie czy o kobietach. Bez bab w nosie ja żyję całkiem dobrze i znam sporo osób, które żyją bez kobiet. I jeśli to była wypowiedź w kontekście artykułu – to ten ludzik pewnie nigdy nie poczuł depresji związanej z odrzuceniem przez kochaną przez nas osobę. Widać, że żyje bez kobiet. Nos ma pewnie wypchany babami, bo jest tak zajęty pracowaniem i walką z lenistwem, że nie ma czasu się wysmarkać.


To jest istna kopalnia. Tematy związane z biologią i ewolucją przyciągają cała chmarę naukowych ignorantów. Polecam przeczytać artykuł (zresztą tak jak inne cytowane). Ale komentarze mają wartość samą w sobie.



Zapewne ~syri przewyższa intelektualnie Darwina o tysiąc razy i wszystkie swoje tezy opisał w tomach naukowych opracowań. Dlaczego nie dostał jeszcze nagrody Nobla za swoją pracę? Nie wiem, może dostał, ale jest skromny i dlatego występuje pod pseudonimem. I pewnie ten osobnik przeprowadzał egzorcyzmy nad Darwinem i wie, że był nawiedzony…i najwyraźniej jest jego wnukiem skoro mówi do niego „dziadku”. Wiec może wie o czym mówi…

Ewolucja nie jest systemem wierzeń, dlatego powiedzenie, że ktoś „wierzy” w ewolucję jest po prostu głupie. Ewolucja jest faktem, naukowo udowodnionym zdarzeniem. Zero zrozumienia procesu naukowego. ZERO.

„Małpa to małpa, a człowiek to człowiek” – pierwsze prawdziwe zdanie w tej wypowiedzi. Zobaczymy czy jedyne.

„Próby powołania”? Co to jest? Kto próbował powołać? Jak? Poza tym to zdanie nosi dziwne zapętlenie prowadzące prosto w kretynizm. Ktoś powoływał kolejne „wersje” człowieka, ale okazywały się nie wystarczająco silne dla procesu selekcji naturalnej więc ginęły. To jak jest w końcu – ktoś ich produkuje czy dobór naturalny to reguluje? Bo jeśli to produkcja – to nie mieszajmy do tego procesów ewolucyjnych. Jeśli reguluje to selekcja, to zostawmy w spokoju kreacjonizm.
„Genetyka i nauka jednak nie stoją w miejscu” – my to wiemy, ale chyba Ty nie zauważyłeś.
Te 40 tysięcy lat to chyba wyssał z mlekiem Darwina. Homo habilis (człowiek zręczny) pojawił się 1,9 miliona lat temu, a najnowsze badania wskazują, że homo sapiens pojawił się około 190 tysięcy lat temu. No chyba, że autor tego komentarza uznał, że zanim w Europie pojawił się homo sapiens, to nie mógł wcześniej nigdzie występować. Ale to jest nie tylko głupie ale po prostu pełne ignorancji twierdzenie.

Jeśli uważasz, że tak bardzo dominujesz – wejdź do basenu z rekinami, albo udaj się do dżungli – z chęcią poobserwuję Twoją dominację.

I chyba w ogóle nie rozumie ten troll, koncepcji wspólnego przodka w ujęciu ewolucji gatunków. Niech się cieszy, że w ogóle miał dziadka. I mój dziadek pewnie by mocno zbił jego dziadka, gdyby usłyszał, że ktoś tak głupi wykluje się z jego nasienia…



Uwielbiam odwołania do szatana. Po prostu uwielbiam. Bo potwierdza to moją tezę, że wszyscy wyznawcy chrześcijańskiego Boga muszą też, w pewnym stopniu być satanistami. Wierzą, że diabeł istnieje i oddają mu modły – „Chroń mnie przed szatanem”. Nie wiem czy wzywanie bytu w modlitwie, może być uznane za oddawanie czci, ale pewnie ich szatanek się cieszy, nawet jak mu złorzeczą…bo dzięki temu, że o nim w ogóle wspominają – istnieje. Ale to tylko takie fantastyczne dywagacje, nie traktujcie ich jak poważnych rozważań.

I nie wiem skąd nagle pojawia się komunizm. To dziwne. Zawsze jak ktoś nie zgadza się z katolickim oglądem świata, to zostaje nominowany jako komunista. Jeszcze nigdy nie było tak łatwo zostać członkiem partii politycznej i wyznawcą konkretnej ideologii. Nawet bezwolnie. To taka katolicka metoda – wrzucić człowieka bez jego woli do organizacji…

I teraz komentarz dnia. Po prostu umarłem ze śmiech jak to przeczytałem:



Pierwsze zdanie – niezłe i prawdziwe. Ale dalej stacza się w sferę totalnej głupoty.

Po pierwsze – Erich von Däniken nie jest naukowcem i jego prace nie są pracami naukowymi. Erich jest pisarzem, nie antropologiem, archeologiem czy historykiem. Nie twierdzę, że osoba niewykształcona naukowo nie może pracować w rygorze metodologii naukowej. Może i powinna. Tylko, że nie jest to łatwe i wykształcenie mimo wszystko pomaga. Jeśli jednak ktoś uważa, że to co wymyśla Däniken jest naukowe, to proszę o wskazanie na empiryczne i sprawdzone dowody, recenzje naukowe potwierdzające jego hipotezy. Jeśli uważacie, że to nie potrzebne…oznacza to, że nie wiecie co to oznacza „naukowe”. To co prezentuje Däniken to pseudo-nauka. Aspiruje do naukowości ale nie spełnia jej rygorów i wymogów.

I druga sprawa – to, że ktoś pisze prostym językiem nie oznacza, że mówi prawdę. To jest ignorancja najwyższego lotu. No i jeśli czytanie prawdziwych artykułów naukowych jest dla Ciebie zbyt trudne i dlatego wierzysz pseudo-naukowcom, bo piszą łatwiejszym językiem – jesteś leniem.

Jest jedna metoda, która wyciągnąłem czytając o kościele scjentologicznym. Jest to metoda uczenia się, która jest niezwykle skuteczna. Polega to na tym, że czytając dowolny tekst, gdy napotykamy na niezrozumiałe słowo, zatrzymujemy się, dowiadujemy się, co to słowo oznacza i dopiero idziemy dalej. Niestety większość z nas próbuje domyślać się znaczenia takiego słowa, ignoruje je i  idzie dalej, lub odrzuca tekst, bo jest niezrozumiały. Jedno stwierdzenie na takie zachowanie – lenistwo intelektualne.


Na dziś wystarczy. Od poniedziałku znowu zaczynam tropienie kolejnych trolli w różnych środowiskach naturalnych.
I oczywiście możecie podsyłać swoje propozycje J


Miłego weekendu!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Satanizm laveyański

Ciemna strona pornobiznesu

Anonimowi Alkoholicy to sekta!