Moje przepowiednie

To trochę jak z horoskopami, zwłaszcza, jeśli chodzi o
konstrukcję. Zróbcie kiedyś eksperyment. Wytnijcie z jakiegoś szmatławca
horoskop i oderwijcie nazwy znaków czy daty. Dajcie komuś losowy zapis i
zapytajcie czy się zgadza. Oczywiście, że się kurwa zgadza. Bo są pisane na
takim poziomie, że każdy się może do nich odnieść. Mniej lub bardziej.
Weźmy teraz pierwszą z brzegu przepowiednię. Weźmy
Nostradamusa:
Kometa przeleciała, ryba pływa na boku.Poganie nie posiadają się z radości, grzech tryumfuje, dzieło szatana odnosi sukces.Matka Króla ma surowe oblicze, lecz po bladych policzkach płyną łzy.Niepohamowana zaraza panuje w całym kraju.
Co można z niej wywnioskować? Jak się chce to wszystko. Bo
kometa nie musi być kometa, może być czymkolwiek, co spali się w atmosferze;
ryba może symbolizować zarówno chrześcijaństwo jak i cokolwiek innego; pływanie
na boku, także może mieć wiele znaczeń. Poganie i dzieło szatana – bajki z mchu
i paproci. Matka Króla…może być matką rządzącego, premiera, prezydenta lub
innej osoby przy władzy. Zaraza – zawsze znajdzie się choroba, która będzie jakoś
szczególnie dotykała dany kraj w danym czasie.
Na tym polega oszustwo rzekomych przepowiedni. Są tak
napisane, że można do nich przypisać milion znaczeń, milion miejsc, milion symboli.
Jak się chce. Na tym opiera się „sprawdzalność” [przepowiedni. Na woli by się sprawdzały.
Ogólnie i symbolicznie zapisane bzdety odpowiednio zinterpretowane będą
przepowiednią wszystkiego – od wojen i przewrotów, po rewolucje, pucze i inne
katastrofy.
Spróbujcie tego samego, co z horoskopami. Weźcie dowolną przepowiednię
i nie czytajcie jej interpretacji. Spróbujcie znaleźć, czego ona dotyczy. Jak
znacie dobrze historię, to pewnie cos tam skojarzycie, znajdziecie
podobieństwo. Dopiero wtedy sprawdźcie, kiedy przepowiednia powstała, czego
dotyczy według „znawców” Naprawdę będę zdziwiony jak uczciwie do tego podejdziecie
i traficie dokładnie w te same wydarzenia.

Ja daję Wam na dobranoc własna przepowiednię. Czego dotyczy,
sami sobie zinterpretujcie, ale jak się sprawdzi, to podam Wam numer konta na
dotacje dla wielkiego maga i jasnowidza. Oto moja przepowiednia:
Kilka księżycy po tym, jak objął rządy, ten, co nie był jeden, ale został samSplamił swoje czyny kajdanami narodu i upadł pod ciężarem brukuDo trony przystąpił uzurpator i tyran, który nie brał jeńcówI kosztem poddanych wymazywał czyny poprzednikaKatastrofa, że środka obudziła potwora, który obejmował wszystkie ulice i domyI trzęsienie powszechne zdruzgotało naród i oddało jego berło w obce ręce.
Ot taka chujowinka spod dużego palca J
PS. Jutro robię YouTuba, bo czuje, że muszę, więc tekst będzie,
albo nie J
Komentarze
Prześlij komentarz