Jestem za, ale zdecydowanie przeciw...

Autor: -


Na zdjęciu widać sondaż...wielu wydaje się on dziwny, błędny lub kuriozalny. Co ja widzę?

Po pierwsze - 22% za i 74% przeciw...czyli 4% wstrzymało się od głosu albo jest im to obojętne. Z tego odpowiednio 4% i 43% wyraża swoje zdanie w sposób zdecydowany... Proste..ale...

Po drugie - tak się nie prezentuje wyników sondaży! Pokazujemy najpierw rozkład główny. Jeśli badaliśmy nastroje, to albo od razu pokazujemy całą skalę (zdecydowanie za, za, wisimito, przeciw, zdecydowanie przeciw), albo pokazujemy ogól i przechodzimy do szczegółu. W tym przypadku przeprowadzono manipulację. Bo pierwszy słupek mówi o ogóle, a potem kolejny, to już procent z tego słupka wyżej, a nie z całości...a wygląda jak z całości...i to wygląda dobrze dla jednej ze stron.

To co zrobiło TVP to jawna manipulacja prezentacją wyniku. Tutaj nie ma manipulacji wynikiem, tylko błąd lub celowe, nierzeczowe i stronnicze jego zaprezentowanie.

Z drugiej strony - krytycy wykazują się wyjątkowym kretynizmem. Klepią bo można uderzyć. Bez pomyślunku i refleksji.

Tak wygląda dziś dyskurs w sieci - manipulacja kontrowana kretynizmem. I tak w kółko. I jak tutaj być normalnym? w tym zasranym kraju sie nie da. Bo jak kretyn coś powie, to idiota go zakrzyczy...tak wygląda dziś debata...na każdy temat. Bany, krzyk, hejt i pojazdy...zero merytoryki. Nie trzeba się bardzo starać, żeby być na emigracji intelektualnej, ponad tym i poza tym...to proste.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Satanizm laveyański

Autor: -
Czuję potrzebę zarówno własnego usystematyzowania jak i chęci podzielenia się moim spojrzeniem na różne religie i kulty. Zatem rozpoczynam nieregularną serię moich własnych analiz co poniektórych. Może z czasem ogarnę większość w moich wpisach Zaznaczę także od razu, że nie chce tutaj promować żadnej religii. Jestem ateistą i patrzę krytycznie na wszystkie próby instytucjonalizowania duchowości czy wiary. W tych tekstach nie będę dublował tego, co sami możecie znaleźć w sieci. Chcę szybko i treściwie powiedzieć o co chodzi w danej religii/kulcie i przedstawić swoją opinię na ten temat. Zacznę od Kościoła Szatana, który wydaje mi się dość interesującym i niszowym zjawiskiem. Przez to jest wielokrotnie źle postrzegany i błędnie interpretowany. Kościół Szatana (Church of Satan) został formalnie założony w noc Walpurgii 1966 roku. Założycielem i pierwszym najwyższym kapłanem był Anton Szandor LaVey. Podstawą filozoficzną tej grupy do dziś pozostaje Biblia Szatana. Książka napisana przez La
Czytaj więcej

Ciemna strona pornobiznesu

Autor: -
Obraz
Jenna Jameson Jakiś czas temu , jedna z byłych gwiazd porno, Shelley Lubben opowiedziała mediom o tym, jak wygląda biznes porno od środka. O tym, że biznes porno nie jest piękny i cukierkowy wiemy wszyscy (chyba?). Oczywiste są też wszystkie złe strony tego biznesu – przede wszystkim przedmiotowe traktowanie i wykorzystywanie kobiet, ale też często związane z tą gałęzią „rozrywki” narkotyki, handel ludźmi i inne ciemne sprawki. Pozwolę sobie przetłumaczyć i pokazać, co na ten temat mówi ktoś ze środka, a potem dorzucę swoją refleksję. To jedziemy. Kobiety często są oszukiwane i zmuszane do brania udziału w scenach i aktywnościach, których nie chcą robić. W sytuacji, gdy na planie, w prywatnych posiadłościach, pojawiają się dwie dwudziestoletnie dziewczyny otoczone grupa czasem dużo starszych mężczyzn, pojawiają się naciski. Dziewczyny są zmuszane do zachowań seksualnych, na które nie mają ochoty. Kuszone większą publicznością i pieniędzmi, ostatecznie się zgadzają, ale nie
Czytaj więcej

Anonimowi Alkoholicy to sekta!

Autor: -
Obraz
Nie atakujcie mnie od razu! Przeczytajcie w spokoju jak uzasadniam tę tezę i wtedy możemy porozmawiać.  Bo mam poważne dowody na to, że AA to nic innego jak zorganizowany wokół uzależnienia kult niewidzialnego bóstwa. Zacznijmy od kilku faktów. AA zostało założone w 1935 roku przez Billa Wilsona i Dr Boba Smitha w Ohio, USA. Obydwaj byli alkoholikami i nie mieli łatwego życia. Billa odwiedził stary kompan od kieliszka Ebby, który od dwóch miesięcy nie pił i przypisywał ten sukces znalezieniu religii. Bill gardził zorganizowaną religią, ale kumpel nakręcał go, żeby znalazł jakiegoś Boga "we własnym rozumieniu". Wkrótce po tym wylądował w szpitalu i dostał delirki pod wpływem, której zobaczył światło i stwierdził, że to Bóg. W konsekwencji stracił ochotę na picie. Postanowił szerzyć tę formę religijnego oddania, jako walkę z uzależnieniem. Smith z powodu picia musiał rzucić studia. W poszukiwaniu sposobu na rzucenie picia zapisał się do Grup Oksfordzkich (organizacja chrześci
Czytaj więcej