Posty

Wyświetlam posty z etykietą internet

Ateizm „skażony”

Obraz
Jak to skażony? Co to znaczy? Znaczy to, że w dzisiejszej rzeczywistości ateizm przestał być tym, czym z założenia być powinien i idzie długimi krokami w kierunku, który jest mocno niepokojący. I muszę przyznać, że przez spory czas sam ciągnąłem ten wózek w takim kierunku. Przychodzi jednak czas refleksji, któremu sprzyja zdystansowanie się do tematu. I mam kilka uwag do tego jak, zwłaszcza on-line, jest proponowany, promowany i przedstawiany ateizm. Definicja Milion sto dwudziesty raz – ateizm to brak wiary w Boga. Koniec kropka! Ateizm to nie jest wiara w nieistnienie Boga/bogów; ateizm to nie jest światopogląd, ideologia, filozofia. Może być elementem tych zjawisk, może być ich wynikiem lub źródłem. Ale nie jest na tyle silną, pojedynczą ideą by stanowić o czymkolwiek. Dlatego pisanie o ateizmie, jako postawie życiowej jest po prostu głupie. To tak, jakbyśmy owijali samych siebie wokół tego, że nie lubimy piłki nożnej, albo nie akceptujemy przykrego zapachu. TO ZA MAŁO! I prowadzi t...

Zaburzona tożsamość

Obraz
Widzę dziesiątki, setki ludzi, którzy funkcjonują on-line. Nie piętnuję tego, rozumiem to. Tylko jest mały problem…no dobra, nie taki mały… Prywatność Z niej rezygnujemy. Świadomie lub nieświadomie. I wchodzimy w taki dziwny układ, że odsłaniamy się coraz bardziej, tylko dlatego, żeby utrzymać stan normalny. O co chodzi? Udostępniamy on-line mnóstwo prywatnych informacji. W normalnym świecie, za takie informacje ludzie płacą grube pieniądze. Tymczasem on-line, oddajemy to za darmo i ten, kto takie dane pozyska – bierze za to grube pieniądze. Co dostajemy w zamian? Przeważnie iluzję, często miejsce wyplucia z siebie wszystkiego, co nas gryzie i trapi, bardzo często – uzależnienie! Bo działa tutaj kilka typowych dla uzależnień mechanizmów…między innymi zasada utraconych kosztów. Inwestujemy prywatnością w medium i oczekujemy czegoś. Dostajemy to i nam się to podoba. Poprzeczka rośnie i żeby wejść na kolejny poziom, musimy inwestować dalej. W pewnym momencie zainwestowaliśmy tyle, że rodz...

Głos Ateisty: Trolle

Obraz
Trochę się na tym blogu rozprawiałem z trollami, gdy pisałem Trollowisko .  Jak ktoś nie kojarzy to zachęcam… Jednak jak wszyscy wiemy, nie zawsze da się wyciągnąć trolla z jego naturalnego środowiska na swoje podwórko. Czasami sami wchodzą w nasze progi, czasem po prostu są. Jak sobie z nimi radzić? Ja mam trzy metody. Ignorowanie Metoda najskuteczniejsza, bezinwazyjna i chyba najtrudniejsza. Nie mówię tutaj o blokowaniu, banowaniu czy zabieraniu trollowi dostępu do treści. Bo to go tylko nakręci. Troll wyczuje, że trafił na czuły punkt i wróci…pod innym pseudonimem, z innego IP…ale wróci. Bo będzie wiedział, że znalazł podatną ofiarę. Musimy zrozumieć, że trolle to wampiry uwagi. Oni szukają okazji by znaleźć się w centrum zainteresowania. I jeśli pod jakąkolwiek postacią to dostarczycie – to rzucacie mu cukierka, karmicie go. A nie jest łatwo ignorować trolla, bo przeważnie strzela w miękkie podbrzusze. Sztampowo i byle, jak, ale czasem trafia. I wtedy właśnie trzeba zachować zi...

Jak stefczyk.info kłamie o Czubaszek

Obraz
W najnowszym numerze WPROST ukazał się wywiad z Marią Czubaszek. Zapewne powstało to na fali ostatniego zamieszania wokół Empik’u. Pani Maria jest osobą dość kontrowersyjną, ma swoje poglądy i nie obawia się ich wyrażać publicznie. Nie zacznę od wywiadu. Zacznę od pełnego jadu artykułu na stornie, która wpadła mi z FB – Stefczyk.info Zrobimy zatem tak. Przeleję co autor na „Stefczyku” bredzi, zestawimy to z tym, co powiedziała pani Maria (jeśli będzie konieczne) i oczywiście to skomentuję J To jedziemy! Stefczyk : „Maria Czubaszek, przedstawiana jako "satyryczka" pluje we wszystko, co ważne dla Polaków. Od papieża, przez święta, na wartości i trosce o życie kończąc.” Satyryczka w cudzysłowiu? Czyżby szanowny, anonimowy LL nie uważał za satyrę to, co jego nie śmieszy? Dobre! Kim są Ci Polacy, co to mają oplute przez Czubaszek świętości? Dla mnie to sofizmat. Może autor czuje się opluty. Ja nie, a jestem Polakiem. Ani papież, ani święta nie są nietykalnymi i świętymi przedmiota...

Zgroza...już po Dawkinsie!!!

Obraz
No i straciliśmy Ryśka! A podobno Ryśki to fajne chłopaki…ale do rzeczy. Tekst pojawił się w sobotę na serwisie wundergroundmusic.com , który niniejszym, specjalnie dla Was tłumaczę.  Bo to bardzo ważne! Richard Dawkins odrzuca ateizm po zapaleniu DMT Przenikliwy, anty-teistyczny profesor, znany z kontrowersji, Richard Dawkins, podobno wyrzekł się ateistycznych poglądów po znalezieniu wyższej istoty podczas odlotu na DMT. Dawkins płakał, gdy opowiadał swoim najbliższym znajomym, o tym, w jakim był błędzie, gdy twierdził, że nie ma nic po śmierci. „Byłem zainteresowany obaleniem relacji ludzi jak Richard Strassman, na temat rzekomych duchowych przeżyć związanych z zażywaniem DMT”, tłumaczy Dawkins z tonem głosu, którego używał, gdy tłumaczy coś dzieciom. „Więc w ostatni piątek wpadł do mnie Attenborough z towarem od jakichś peruwiańskich dzikusów”, kontynuuje Dawkins. „Attenborough zawsze jest gotowy do balu, więc miał przy sobie swoją fajkę do crack’u, wzięliśmy ją, buchnęliśmy kil...

On-line czy real? Wybór konieczny?

Obraz
Temat urodził się jakiś czas temu i powraca. Chodzi o definicję „robienia czegoś” dla środowiska. Mam poczucie, że jest zbyt dużo pogardy wewnątrz środowiska, ciśnienie na konkretną opcję i jakiś dziwny pęd do wchodzenia w „główną” opcję. Ale po kolei… Możemy się spierać, chociaż to bezcelowe, która forma aktywizmu jest ważniejsza. Piszę, że bezcelowe, bo mam swój pogląd na te sprawy. Dysonans pojawia się w momencie, gdy ludzie działający w realu, zarzucają aktywistom internetowym „nic nierobienie”. Nie rozumiem takiego podejścia. Ludzie, którzy tworzą treści do sieci, są w moim odczuciu równie ważni, co ludzie działający na ulicach czy w instytucjach. Właściwie to w odniesieniu do dzisiejszych trendów społecznych ma nawet większą wagę i siłę, niż agitowanie na ulicach. Zwłaszcza na poziomie organicznego budowania grup wokół pomysłów, koncepcji czy idei. Obie formy są ważne i powinny się wzajemnie wspierać, przenikać. Rozbicie tego, wzajemne pretensje, niczego nie ułatwiają. Mam z tym ...

WIELKA WYPRZEDAŻ!!!

Obraz
Zapraszam do zakupu niezwykłych przedmiotów, które wzbogacą każdą kolekcję, zarówno osoby wierzącej w jakiegoś tam Boga czy bogów, jak i osoby niewierzącej! Poniższe oferty są ograniczone ilościowo i czasowo, wiec spieszcie z zakupami. ****** Broda Mahometa Unikalne, zbierane przez całe życie arabskiego proroka włosy pochodzące z brody proroka Islamu Mahometa. Wszystkie są dokładnie umyte i uczesane. Nie mają łupieżu. Posiadają certyfikat autentyczności wydany przez Instytut Geologii i Fizyki Koranicznej w Wadi Addawasir (Arabia Saudyjska). Cena oraz czas realizacji zależny od podanej średniej długości oraz wagi zamawianego pakietu*. Realizacja zamówień - od 14 dni w miesiące zwykłe, do 90 dni w trakcie Ramadanu. *Pakiety mogą zawierać nieokreślone ilości włosów łonowych proroka. ****** Podkowy Sleipnira Magiczne podkowy rumaka Odyna. Podobno napierdzielał w nie sam Thor Mjollnirem. Szczęścia nie przynoszą, ale mają daleki zasięg i pizgają jak trzeba. Będą wyglądały super jako ozdo...

Sprawcy i mity…Isla Vista killings…

Obraz
Wszyscy oczekują zapewne mojego komentarza odnośnie wyborów. Zatem skwituje to jednym zdaniem. Wybory były, Polska dała ciała frekwencją i wybrała niereprezentatywną grupę polityków, którzy i tak chuja dla Polski zrobią w PE. Koniec. Chcę się zająć innym tematem. Bohaterem tej historii jest 22 letni mieszkaniec USA. Konkretnie Isla Vista w Kalifornii. Nazywał się Elliot Rodger. Urodzony w Londynie, wychowany w Los Angeles, w rodzinie związanej z przemysłem filmowym (macocha – aktorka, ojciec – filmowiec Peter Rodger). Koleś miał zdiagnozowanego Aspergera. Zanim zaczął naukę w Santa Barbara City College, uczęszczał do męskiej, katolickiej szkoły Crespi Carmelite High School, gdzie był gnębiony. Elliot miał swój kanał na YouTube, Facebooka i prowadził bloga. I tutaj zaczyna się dramat. Otóż Eliot na swoim blogu i kanałach społecznościowych poruszał tematy związane z jego społecznym odrzuceniem, problemami z kontaktami z dziewczynami i związaną z tym frustracją. Jako, że był w połowie Az...

Polecam na YouTube

Obraz
Życie bywa nieprzewidywalne. Wczoraj zawiała mnie klima w pracy i potworny ból głowy zmusił mnie do zastosowania jedynego remedium, jakie zawsze mi pomaga na ten stan. Wróciłem z pracy i poszedłem spać. Działa zawsze! Co prawda zabrakło mi czasu na wszystko, co zwykle robię po robocie, co spowodowało, że miałem wyrzuty sumienia, zwłaszcza w odniesieniu do bloga, ale to minie. Dziś stoczyłem marszobiegowa walkę z bankami w Polsce. Nie próbujcie nigdy zrealizować czeku w banku, jeśli nie macie tam konta. Na dobra sprawę jak macie konto w jakimś wirtualnym banku, to tez zapomnijcie. Po dwóch godzinach i sześciu różnych bankach, w końcu założyłem konto w jednym z nich i przekazałem czek do realizacji. Będę czekał na pieniądze około 4 -6 tygodni, ale naprawdę miąłem już dość… Jak ktoś Wam zaoferuje kasę czekiem inkaso, to nie łapcie się na to…albo napiszcie do mnie to Wam powiem jak to zrobić. Tylko nie liczcie na wypłatę kasy od ręki. Jestem ztyrany jak koń po westernie i dlatego będzie tr...