Szkółka niedzielna: Koran XI

Koran. Jedna z najbardziej niebezpiecznych książek na ziemi. Nie tylko, dlatego, ze wprowadza ludzi z powrotem w XIV wiek. Głównie niebezpieczna, dlatego, że pod przykrywką pokoju i miłości wprowadza ekstremizmy i fanatyzm…czyli w skrócie -  „święta księga natchniona przez Boga”.

Treść Koranu biorę STĄD
Kolejność sur - TU
Poprzednie odcinki po tagu KORAN

(Ch32; Tr 104) Al-Humaza – Oszczerca

104:1     Biada każdemu oszczercy zniesławiającemu!
104:2     który gromadzi bogactwo i przygotowuje je!
104:3     Sądzi on, że jego bogactwo uczyni go nieśmiertelnym.
104:4     Wcale nie! Zostanie on wrzucony do AI-Hutama!
104:5     A co ciebie pouczy, co to jest Al-Hutama?
104:6     To jest ogień Boga, buchający płomieniem,
104:7     który wznosi się ponad serca!
104:8     On nad nimi tworzy sklepienie
104:9     na wydłużonych kolumnach.

Po raz kolejny mamy przestrogę przeciwko gromadzącym bogactwa i oszczercom. Nie wiem, czemu Mahomet miał taki problem z ludźmi bogatymi…czyżby wywodził się z biednej rodziny i po prostu sam chciał być bogaty?
I druga sprawa. Z tej sury wynika, że to Bóg jest tym, który pali płomieniem niewiernych. I znowu jakieś dziwne antygrawitacyjne jazdy. Płomień jest sklepieniem na kolumnach. Czyli jest w górze. Bogaty oszczerca zostanie do niego wrzucony. Jak?  Z katapulty? Słabo przemyślane. Plus oczywiście pojawia się pytanie czy ten ogień obejmuje całe sklepienie? Bo jeśli tak, to jak trafią do nieba wierni? A jak tylko wybrany fragment, to gdzie to jest? I jak trafić w takie coś z ziemi. Nawet dusza może mieć problem. I co błąka się szukając? Nie sądzę…


(Ch33; Tr 50) Al-Mursalat – Wysłannicy

50:1       Na wysyłane kolejno
50:2       i na wiejące gwałtownie,
50:3       i na rozprzestrzeniające się szeroko,
50:4       i na rozdzielające całkowicie,
50:5       i na rzucające napomnienie
50:6       - dla usprawiedliwienia i ostrzeżenia!
50:7       To, co wam zostało obiecane, z pewnością nadejdzie!
50:8       Przeto kiedy gwiazdy utracą blask,
50:9       kiedy niebo zostanie rozdzielone,
50:10     kiedy góry zostaną rozproszone,
50:11     kiedy posłańcy będą mieli wyznaczony czas
50:12     do jakiego to dnia będzie odłożone?
50:13     Do Dnia Rozstrzygnięcia.
50:14     A co ciebie pouczy, co to jest Dzień Rozstrzygnięcia?
50:15     Biada tego Dnia tym, którzy zaprzeczają prawdzie!
50:16     Czyż nie wytraciliśmy pierwszych pokoleń?
50:17     i czy nie daliśmy im innych jako następców?
50:18     Tak postępujemy z grzesznikami.
50:19     Biada tego Dnia tym, którzy zaprzeczają prawdzie!
50:20     Cóż nie stworzyliśmy was z marnej wody 
50:21     i czy nie umieściliśmy jej potem w miejscu pewnym;
50:22     do oznaczonego czasu?
50:23     Potem wyznaczyliśmy... a jak wspaniale My wyznaczamy!
50:24     Biada tego Dnia tym, którzy zaprzeczają prawdzie!
50:25     Czyż nie uczyniliśmy ziemi pomieszczeniem
50:26     dla żywych i umarłych?
50:27     Czyż nie uczyniliśmy na niej silnie utwierdzonych, wyniosłych gór? Czy nie napoiliśmy was wodą słodką?
50:28     Biada tego Dnia tym, którzy zaprzeczają prawdzie!
50:29     Idźcie do tego, co uznaliście za kłamstwo!
50:30     Idźcie do cienia o trzech kolumnach
50:31     nie ocieniającego, nie chroniącego od płomienia!
50:32     Rzuca on iskry na podobieństwo baszty,
50:33     jakby to były żółte wielbłądy.
50:34     Biada tego Dnia tym, którzy zaprzeczają prawdzie!
50:35     To będzie Dzień, kiedy oni nie będą mówili.
50:36     I nie będzie im dane pozwolenie, aby się mogli usprawiedliwić.
50:37     Biada tego Dnia tym, którzy zaprzeczają prawdzie!
50:38     Będzie to Dzień Rozstrzygnięcia. Zbierzemy was i praojców.
50:39     Jeśli macie jakiś podstęp, to użyjcie go przeciwko Mnie! 
50:40     Biada tego Dnia tym, którzy zaprzeczają prawdzie!
50:41     Zaprawdę, bogobojni będą wśród cieni i źródeł,
50:42     i owoców, jakich zapragną!
50:43     "Jedzcie i pijcie w pokoju za to, co czyniliście!"
50:44     W ten sposób My płacimy tym, którzy czynią dobro.
50:45     Biada tego Dnia tym, którzy zaprzeczają prawdzie!
50:46     "Jedzcie i cieszcie się troszkę, o wy - grzesznicy!"
50:47     Biada tego Dnia tym, którzy zaprzeczają prawdzie!
50:48     Kiedy im mówią: "Oddajcie pokłon!" - oni nie oddają pokłonu:
50:49     Biada tego Dnia tym, którzy zaprzeczają prawdzie!
50:50     Jakiejże więc mowie, po tym; oni dadzą wiarę?

 Znowu mamy samo potwierdzenia i zapewnienia, że to co jest w tych tekstach to jest na 100% prawda. Zastanawiam się czy jakakolwiek inna literatura zawiera takie charakterystyczne, nagminne i aż do porzygu fragmenty "To co tutaj jest napisane to prawda", "Tylko te słowa to słowa prawdy". Moim zdaniem to głupota, bo otwiera droga do szybkiego uwalenia całej treści. Wystarczy udowodnić, że takie zdanie jest niezgodne z prawdą albo fałszywe i cała księga upada. No chyba, że piszesz o tym na każdej zasranej stronie...wtedy jest trudniej...
Później mamy wyliczankę tych, którzy trafią do piekła. Co jest ciekawe widzę w tym więcej przechwałek Boga niż rzeczywistych nakazów posłuszeństwa. NO i najważniejsze to wierzyć i głosić to, co jest zapisane w tej książce, a co jest prawdą najbardziej prawdziwą. Inaczej - przesrane...

(Ch34; Tr 45) Kaf – Kaf

45:1       Kaf. Na Koran wspaniały!
45:2       Tak! Zdziwili się oni, że przyszedł do nich ostrzegający spośród nich. I powiedzieli niewierni: "To jest rzecz zadziwiająca!
45:3       Czy kiedy pomrzemy i staniemy się prochem?... To jest powrót daleki!"
45:4       My przecież wiemy, ilu ich ziemia pochłania. U Nas jest księga zachowująca.
45:5       Lecz przeciwnie! Kiedy przyszła do nich prawda, oni uznali ją za kłamstwo; i znajdują się w stanie zamętu. Czyż oni nie spoglądali na niebo ponad sobą?
45:6       Czyż nie widzieli, jak je zbudowaliśmy i ozdobiliśmy, iż nie ma na nim żadnych pęknięć?
45:7       A ziemię rozpostarliśmy i rzuciliśmy na nią solidnie stojące. I sprawiliśmy, iż wyrosły na niej parami wszelkie rozkoszne rodzaje,
45:8       do patrzenia i dla przypomnienia każdemu słudze, który się nawraca.
45:9       I zesłaliśmy z nieba wodę przynoszącą błogosławieństwo, i dzięki niej sprawiliśmy, iż wyrosły ogrody i ziarno żniwa;
45:10     i drzewa palmowe, wyniosłe, dźwigające kiście owoców ułożone jedne nad drugimi
45:11     - to jako zaopatrzenie dla Naszych sług. I ożywiliśmy dzięki niej krainę umarłą. Takie będzie zmartwychwstanie!
45:12     A przed nimi zaprzeczali prawdzie: lud Noego i mieszkańcy Ar-Rass, i lud Samud;
45:13     lud Ad i Faraon, i bracia Lota;
45:14     i mieszkańcy Gąszczu, i lud Tubba. Oni wszyscy za kłamców uznawali posłańców. Wtedy sprawdziła się Moja obietnica.
45:15     Czyż zaniemogliśmy przez pierwsze stworzenie? Przeciwnie! Oni powątpiewają w nowe stworzenie.
45:16     My stworzyliśmy człowieka i wiemy, co podszeptuje jemu dusza. My jesteśmy bliżej niego aniżeli arteria jego szyi.
45:17     Kiedy spotykają się dwaj spotykający, siedząc z prawej strony i z lewej,
45:18     człowiek nie wypowie ani jednego słowa, które by nie dotarło do będącego przy nim nadzorcy.
45:19     I nadejdzie ukojenie śmierci naprawdę. Oto od czego stroniłeś!
45:20     I zadmą w trąbę. Oto Dzień grozy!
45:21     I każdej duszy towarzyszy popędzający i świadek.
45:22     "Ty wcale nie dbałeś o to, więc zdjęliśmy z ciebie zasłonę i dzisiaj twoje spojrzenie jest przenikliwe. "
45:23     I powie jego towarzysz: "Oto co przygotowałem!"
45:24     "Rzućcie do Gehenny każdego uporczywie niewiernego,
45:25     sprzeciwiającego się dobru, występnego, szerzącego zwątpienie,
45:26     który umieścił obok Boga innego boga! Wrzućcie go więc obydwaj do kary strasznej!"
45:27     Powie jego towarzysz: "Panie nasz! Ja nie przyczyniłem się do tego, że on się zbuntował, lecz on daleko zabłądził."
45:28     Bóg powie: "Nie sprzeczajcie się przede Mną! Ja już wysłałem do was Moją groźbę.
45:29     Nie zmienia się u Mnie słowo ani też Ja nie jestem tyranem dla Moich sług."
45:30     Tego Dnia powiemy do Gehenny: "Czy jesteś już zapełniona?" A ona powie: "Czy może być więcej?"
45:31     I będzie przybliżony Ogród dla bogobojnych, będzie niedaleko.
45:32     Oto co wam zostało obiecane - każdemu nawracającemu się, zachowującemu.
45:33     Każdemu, kto obawia się Miłosiernego w tym, co niewidzialne, i kto przychodzi z sercem skruszonym:
45:34     "Wejdźcie do niego w pokoju! To jest Dzień Wieczności!"
45:35     Oni tam będą mieli to, co zechcą; a My mamy jeszcze więcej.
45:36     A ileż pokoleń wytraciliśmy przed nimi! oni byli silniejsi od nich dzielnością; przeszukujcie więc ziemię, czy znajdzie się jakieś pewne schronienie.
45:37     Zaprawdę, w tym jest z pewnością napomnienie dla tego, kto ma serce albo kto nastawia uszu, i on jest świadkiem!
45:38     My stworzyliśmy niebiosa i ziemię, i to, co jest między nimi, w ciągu sześciu dni, i nie dotknęło Nas żadne zmęczenie.
45:39     Znoś cierpliwie to, co oni mówią. Wysławiaj chwałę twego Pana przed wschodem słońca i przed zachodem!
45:40     I nocą wysławiaj Go, i po wybiciu pokłonów!
45:41     I przysłuchuj się tego Dnia, kiedy wezwie wzywający z bliskiego miejsca!
45:42     Tego Dnia, kiedy oni naprawdę usłyszą krzyk - to będzie Dzień Zmartwychwstania.
45:43     Zaprawdę, My dajemy życie i My sprowadzamy śmierć; i do Nas jest ostateczne przybycie!
45:44     Tego Dnia, kiedy ziemia popęka od nich, śpieszących się - to zebranie jest dla Nas łatwe.
45:45     My wiemy najlepiej, co oni mówią. A ty nie jesteś dla nich tyranem. Napominaj więc przez Koran tego, kto się obawia Mojej groźby!

Mamy, więc (znowu) historię jak to Allah stworzył ziemię. Później Mahomet powołuje się na ludy biblijne, oczywiście wskazując ich, jako przykład odstępców od wiary, bo nie wierzyli w proroków i za to już ich nie ma. Pomijając, że potwierdzanie jednej fikcji drugą jest totalną głupotą. Ile z ludów, które Mahomet za swojego życia uznał, jako prawowierne dziś istnieje? Pewnie niewiele. Zatem chuja tam uwierzyli w posłannictwo. Tak tylko mówię…

Następnie mamy bardzo znamienne i ważne potwierdzenie dwóch rzeczy – Bóg słyszy wszystko i jest zazdrosny jak chuj. Wszystkich, co mają innego Boga, do piekła i uważaj, co mówisz, bo Bóg siedzi tuż koło ucha.

I zastanawiam się gdzie jest to postulowane przez muzułmanów miłosierdzie Allaha? W słowach "Nie sprzeczajcie się przede Mną! Ja już wysłałem do was Moją groźbę. Nie zmienia się u Mnie słowo ani też Ja nie jestem tyranem dla Moich sług.". przecież to, co najmniej idiotyzm. „Ostrzegłem Was, więc teraz zamknąć mordy. Nie zmienię zdania, ale nie jestem dla Was zły” – i do wora!
Allah po stworzeniu świata się nie zmęczył jak Bóg Biblii i zapewne to ma świadczyć o tym, że ten wymyślony bohater jest lepszy od poprzedniego…pffff…

Oczywiście mamy obietnicę raju i bardzo ciekawe podejście do oczekiwania na koniec świata.  Masz się modlić zawsze, bić pokłony i czekać, bo nie wiesz. No i masz napominać innych przekazując groźbę Allaha, ale on nie jest tyranem. Bój się bo spłoniesz, ale nie jestem złym władcą. Jak można w jednym zdaniu użyć taktyki strachu i jednocześnie zapewniać, że nią nie jest. Chyba tylko półmózg uznałby to za dobrą i miłosierną motywacje do czegokolwiek.



Dziś jeszcze jeden tekst, nieco bardziej przydatny J
Zatem tyle na dziś i spotykamy się nad tymi głupotami za tydzień.

Amen

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ciemna strona pornobiznesu

Anonimowi Alkoholicy to sekta!

Satanizm laveyański