Dupa nie stan wojenny
Jak czytam pohukiwania, co poniektórych kretynów na Twitterze
i FB o tym, że wsparcie Policji przez Żandarmerię Wojskową to początek stanu
wojennego, to mną miota. Z dwóch powodów.
Pierwszy jest trywialny i oczywisty. Uchwalona w 2011 Ustawa
o Żandarmerii Wojskowej i wojskowych organach porządkowych precyzuje w artykule
4 zadania ŻW, w tym:
„(…)współdziałanie z polskimi i zagranicznymi organami i służbami właściwymi w sprawach bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz policjami wojskowymi;”
Te zadania ŻW wykonuje poprzez:
„kontrolowanie przestrzegania dyscypliny wojskowej oraz porządku publicznego;interweniowanie w przypadkach naruszania dyscypliny wojskowej lub porządku publicznego;wykonywanie czynności operacyjno - rozpoznawczych;wykonywanie czynności procesowych w zakresie i na zasadach przewidzianych w przepisach o postępowaniu karnym i skarbowym;wykonywanie kontroli ruchu drogowego, pilotowanie kolumn wojskowych oraz kierowanie ruchem drogowym, w zakresie i na zasadach przewidzianych w przepisach o ruchu drogowym i o drogach publicznych;asystowanie przy czynnościach egzekucyjnych, w zakresie i na zasadach przewidzianych w przepisach o postępowaniu cywilnym i o postępowaniu egzekucyjnym w administracji;przymusowe doprowadzanie osób, w zakresie i na zasadach przewidzianych w przepisach o postępowaniu karnym, karnym skarbowym, karnym wykonawczym i cywilnym;”
Zatem jęki i
krzyki o użyciu wojska to lament niedoinformowanych idiotów. I tutaj pojawia
się drugi powód.
Nie wiem jak
funkcjonują Ci pieniacze, ale mnie to po prostu wkurwia, jak ktoś wygłasza
arbitralne oceny, a w życiu nie spojrzał nawet do źródeł, nie sprawdził czy to,
co pierdoli ma podstawy prawne czy faktyczne. I za nimi idzie cały tłum
ignorantów, baranów i głąbów. Łykają jak pelikany treści z mediów społecznościowych,
bo nie mają ochoty na poszerzenie swojej wiedzy. Ja nie znałem tej ustawy, nie
wiedziałem o jej istnieniu. Ale jak przeczytałem kilka tekstów, które mówiły o
wyprowadzeniu wojska na ulice, o stanie wojennym i innych, budzących niemiłe
skojarzenia stwierdzeń, po prostu użyłem google. Poczytałem i na tej podstawie wyrabiam
sobie zdanie.
W sytuacji
kryzysowej (nie będę oceniał czy teraz mamy z nią do czynienia), zasadne jest
użycie wsparcia ŻW. Ba! Jest racjonalne. Nieracjonalne jest ściąganie policji z
innych miast i regionów. Bo to znaczy, że tam będzie ich mniej, czyli osłabia
się zdolność do opanowania potencjalnych niepokojów czy złamania zwykłej działalności
policji. Żandarmeria siedzi w jednostkach, nudzi się. Więc trzeba z niej korzystać,
jeśli jest taka konieczność, a przepisy na to pozwalają!
Więc proszę Was,
do kurwy nędzy, sprawdzajcie, co czytacie zanim poślecie takie gówno dalej. Bo
nakręcacie atmosferę, która nie jest nikomu potrzebna. W chwili, gdy potrzebny
jest dialog, sianie nieprawdziwych informacji i paniki jest niepotrzebne i
szkodliwe. Poza tym pokazujecie wprost – jestem debilem, łykam wszystko, co piszą
inni imbecyle i nie potrafię samodzielnie myśleć. A to jest teraz potrzebne
bardziej niż kiedykolwiek.
Tym akcentem
pokazuje środkowy palec wszystkim, którym marzy się kolejny majdan. Zacznijcie swoje
kariery opiniotwórcze od nauki czytania, bo pisanie jeszcze Wam nie wychodzi.
Komentarze
Prześlij komentarz