Z czym to się je? Część 1 – Zielonoświątkowcy.
Chciałbym
rozpocząć taką mini-serię, w ramach której, będę omawiał dane
odgałęzienie Chrześcijaństwa lub inną wybraną religię. Na
„pierwszy ogień” pójdą zielonoświątkowcy, z racji tego, że
położenie ich zboru w moim miecie sprawia, że są niejako moimi
sąsiadami ;)
Czym
jest Pentekostalizm1?
Jest to jeden z odłamów chrześcijaństwa, wliczany do szerokiego
grona kościołów protestanckich. Wyrósł on na bazie
Ewangelikalizm , który to z kolei jest innym nurtem w ramach
protestanckiego chrześcijaństwa opartym na tzw. specyficznej
duchowości. Wyznawcy tego odłamu, w swoich wierzeniach, największy
nacisk kładą na Charyzmatach, czyli darach Ducha Świętego.
Pierwsza
rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, czemu w Polsce na te
wyznanie, mówi się akurat Zielonoświątkowcy? Celem
wyjaśnienia tej kwestii, zajrzyjmy do Dziejów Apostolskich i
zatrzymajmy się tam na samym początku rozdziału drugiego. Napisano
tam co następuje: „A w wypełnieniu pięćdziesiątego dnia
wszyscy byli jednomyślnie przy tym samym. I nieoczekiwanie powstał
szum z nieba, jakby gwałtownego, wiejącego wiatru oraz napełnił
cały dom, gdzie przebywali, siedząc. Zostały im także ukazane
rozdzielające się języki jakby ognia i osiadł na każdym jednym z
nich. Więc wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym oraz zaczęli
mówić innymi językami, jak im Duch dawał wypowiedzieć.”
(Dzieje Apostolskie 2:1-4. Nowa Biblia Gdańska).
I
ten cytat został jest powodem dla którego ten odłam, nazywamy tak
a nie inaczej. Tłumaczy on też, fakt dla którego Zielonoświątkowcy
kładą mocny nacisk na Ducha Świętego, gdyż sytuacja w nim
przedstawiona, uznawana jest za formalny początek chrześcijaństwa.
A co do samej nazwy, tam gdzie napisane zostało pięćdziesiątego
dnia, w innych tłumaczeniach
Biblii mamy Zielone Święta
(Biblia Warszawska) albo W dniu Pięćdziesiątnicy (Biblia
Poznańska oraz Tysiąclecia).
A
teraz trochę „zwykłej” historii.
Jest
wiele osób które przyczyniły się do powstania omawianego nurtu.
Wśród potencjalnych prekursorów wymienia np. Metodyzm i Ruch
Uświęceniowy, z których praktyk wyłonił się Pentekostalizm.
Jednakże, za moment w którym ten odłam faktycznie się narodził,
jest rok 1901. Miało to miejsce w mieście Topeka, w Stanach
Zjednoczonych. Centralną postacią jest tutaj Charles Fox Parham,
były pastor metodystyczny, który w tamtych czasach prowadził
szkołę biblijną pod nazwą Bethel Bible. Uczniowie tej
szkoły, mieli doznać Glosolaliów, czyli mówiąc prościej,
zaczęli mówić w innych językach. Ponadto, uczniowie oraz sam
pastor, mieli zauważyć nad sobą języki ognia. Wtedy to, ów
Pastor sformułował pierwszą doktrynę zielonoświątkowców,
której głównym założeniem było przekonanie iż umiejętność
mówienia w innych językach, których się nie zna, jest dowodem na
chrzest w duchu świętym. A to czym on jest, opowiem w dalszej
części artykułu.
Następną
przełomową datą w historii tego wyznania, jest 9 kwietnia 1906
roku, kiedy to miało miejsce tzw. Przebudzenie przy Azusa Street. O
co dokładnie chodzi? Mianowicie o to, że wtedy osoby o białym oraz
czarnym kolorze skory, wspólnie się modliły, mając w totalnym
poważaniu różnice rasowe2.
Tego samego dnia, przy Azusa Street 312 w Los Angeles, swoją
działalność rozpoczęła misja, na której czele stał czarnoskóry
kaznodzieja William Joseph Seymour. Na tych spotkaniach religijnych,
ludzie mieli też odczuwać masowych oddziaływań ducha świętego.
I ta data jest traktowana jako początek Zielonoświątkowców.
Jak
obecnie wygląda doktryna tego nurtu? Na stronie Kościoła
Zielonoświątkowego w RP czytamy następująco3:
-
Wierzymy, że Pismo Święte – Biblia – jest Słowem Bożym, nieomylnym i natchnionym przez Ducha Świętego, i stanowi jedyną normę wiary i życia.
-
Wierzymy w Boga w Trójcy Świętej jedynego, w osobach Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
-
Wierzymy w Synostwo Boże Jezusa Chrystusa, poczętego z Ducha Świętego, narodzonego z Marii Dziewicy; w Jego śmierć na krzyżu za grzech świata i Jego zmartwychwstanie w ciele; w Jego wniebowstąpienie i powtórne przyjście w chwale.
-
Wierzymy w pojednanie z Bogiem przez opamiętanie i wiarę w ewangelię, w chrzest i Wieczerzę Pańską.
-
Wierzymy w chrzest Duchem Świętym, przeżywanie pełni Ducha i Jego darów.
-
Wierzymy w jeden Kościół, święty, powszechny i apostolski.
-
Wierzymy w uzdrowienie chorych jako znak łaski i mocy Bożej.
-
Wierzymy w zmartwychwstanie i życie wieczne.
Chciałbym tutaj dodać, że Zielonoświątkowcy, wierzą w bliski koniec świata, podobnie jak Świadkowie Jehowy, jednakże w przeciwieństwie „akwizytorów dobrej nowiny”, nigdy nie wyznaczyli żadnej konkretnego dnia w którym nasz świat miałby „kopnąć w kalendarz”.
W ramach dygresji, taka ciekawostka: Jehowi przepowiadali, że nasz świat „zacznie wąchać kwiatki od spodu” przynajmniej 9 razy, a „jubileuszowa”, dziesiąta próba, ma mieć miejsce w 2034 roku. Chętnych do poczytania więcej na ten temat, zapraszam tutaj.
Zielonoświątkowcy,
jak wszystkie kościoły protestanckie, chrzczą tylko wtedy jeżeli
dana osoba sama tego chce, i jest w świadomym wieku. Nie może być
to na zasadzie „no bo co ludzie powiedzą” jak w kościele
katolickim, czego efektem jest to, że na przykład w Polsce
oficjalnie 90%
ludzi to katolicy, a de facto grubo ponad połowa tych „wierzących”
to osoby tak słabo znające swoją wiarę, że z
jej
znajomości przegadałby ich niejeden (rozgarnięty)
ateista4.
Chrzest
następuje poprzez wyznanie wiary oraz późniejsze zanurzenie w
wodzie. Jak ktoś chciałby zobaczyć jak ono wygląda, zapraszam
tutaj,
gdzie znajdziecie filmik jednego ze zborów, ukazujące ów
wydarzenie.
Jeśli chodzi o same dzieci, praktykowane jest jedyne błogosławienie ich.
Jeśli chodzi o same dzieci, praktykowane jest jedyne błogosławienie ich.
Ma to oparcie w Ewangelii Marka 10:13-14
I
przynosili do niego dzieci, aby się ich dotknął, ale uczniowie
gromili ich. Gdy
Jezus to spostrzegł, oburzył się i rzekł do nich: Pozwólcie
dziatkom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im, albowiem takich
jest Królestwo Boże5
Jak
wygląda nabożeństwo (bo tak się nazywa u nich msza)?
Niegdyś często bywałem u Zielonoświątkowców, tak z ciekawości6, więc miałem okazję osobiście się o tym przekonać. Na samym początku, są śpiewy, które trwają kilkanaście minut, czasem nawet półgodziny. Następnie przemawia Pastor, a jeżeli go nie ma, wówczas wykład biblijny prowadzi Diakon (będący kimś w rodzaju „prawej ręki” Pastora).
Niegdyś często bywałem u Zielonoświątkowców, tak z ciekawości6, więc miałem okazję osobiście się o tym przekonać. Na samym początku, są śpiewy, które trwają kilkanaście minut, czasem nawet półgodziny. Następnie przemawia Pastor, a jeżeli go nie ma, wówczas wykład biblijny prowadzi Diakon (będący kimś w rodzaju „prawej ręki” Pastora).
Jeżeli
w danym dniu, zbór ma gościa, to wówczas on przemawia jako
pierwszy, dopiero potem dopiero Pastor lub Diakon (przykładowo,
Leszczyński zbór raz „zaszalał” i zaprosił
wykładowcę Uniwersytetu Yale).
Jeśli
chodzi o Wieczerzę – bo pod taką nazwą występuje tutaj Komunia
Święta – ma miejsce (z tego co zauważyłem uczęszczając do
zboru) mniej więcej raz w miesiącu. Przyjmowana jest ona pod
postacią przaśnego chleba oraz wina lub soku z winogron.
Podczas trwania Wieczerzy, chleb jest łamany na mniejsze kawałki, który rozdawany jest osobom przystępującym do wieczerzy. Razem z nim podawane są kieliszki z winem, jednak że w uzasadnionych sytuacjach, mogą być wypełnione sokiem z winogron.
Zasadniczą kwestią jest przyjmowanie obu materii.
Ma to swoje odzwierciedlenie w następujących fragmentach Biblii:
Podczas trwania Wieczerzy, chleb jest łamany na mniejsze kawałki, który rozdawany jest osobom przystępującym do wieczerzy. Razem z nim podawane są kieliszki z winem, jednak że w uzasadnionych sytuacjach, mogą być wypełnione sokiem z winogron.
Zasadniczą kwestią jest przyjmowanie obu materii.
Ma to swoje odzwierciedlenie w następujących fragmentach Biblii:
-
A gdy oni jedli, wziął Jezus chleb i pobłogosławił, łamał i dawał uczniom, i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje (Mateusza 26:26).
-
A podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją. Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie (Pierwszy list do Koryntian 11:24-26).
Stół
na którym się to wszystko znajduje, jest stawiany obok miejsca, z
którego przemawia Pastor.
Kolejna
kwestia: Ślub.
Przewodni
cytat z Biblii brzmi następująco: I
rzekł: Dlatego
opuści człowiek ojca i matkę i połączy się z żoną swoją, i
będą ci dwoje jednym ciałem.
A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co tedy Bóg złączył,
człowiek niechaj nie rozłącza
(Ewangelia Mateusza 19:6).
Ciekawostką
jest odradzenie Zielonoświątkowcom aby ci brali ślub z osobą
niewierzącą.
Nie
chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego
sprawiedliwość z nieprawością
a albo jakaż społeczność
między światłością a ciemnością? (2
List do Koryntian 6:14).
Czyli
jeśli wpadnie wam w oko ktoś kto jest Zielonoświątkowcem – a wy
jesteście ateistami czy agnostykami – nie łudźcie się, nie
macie szans ;)
Natomiast
rozwód jest – o dziwo – dopuszczalny ale tylko w dwóch
przypadkach:
-
Gdy porzuciłeś małżonkę z powodu jej cudzołóstwa (Ewangelia Mateusza 5:32 oraz 19:9).
-
Gdy małżonka cię porzuciła (1 List do Koryntian 7:11).
Jak
można zauważyć, w obu przypadkach zupełnym „przypadkiem”
winowajcą może być tylko kobieta.
A
co z kolejnymi ślubami, jak poprzedni „nie wypalił”? Dopuszcza
się taką możliwość,
w
formie
mniejszego
zła,
jednakże,
pod warunkiem,
gdy powodem
rozejścia się małżonków
była
rozpusta któregoś
z nich
kobiety
lub
jeśli
w przypadku ślubu z osobą niewierzącą, to właśnie ów
„innowierca” wykaże się „inicjatywą”.
Te
same warunki są stawiane również wobec osób
które
rozstały się z małżonkiem z powodów zgoła odmiennych. Aniżeli
te wspomniane. Warunek jest jeden:
rozwód musiał
nastąpić koniecznie przed
ich „przechrzczeniem”
się na Zielonoświątkowca.
Trochę
się rozpisałem, a uwierzcie, że tego jest o wiele, wiele więcej.
Sami
zobaczcie:
To
co napisałem, nie
jest nawet połową z
„Praktyki”…. Jak
ktoś ciekawy dalszej lektury, to zapraszam na stronę
Leszczyńskiego zboru, z którego czerpałem informacje ;)
Nie
wspominając jeszcze o informacjach od „szefostwa” tego
protestanckiego Kościoła.
P.S.
Już miałem kończyć, gdy sobie przypomniałem, że zapomniałem
(tak, wiem, fajna gra słów :D) opisać czym jest Chrzest w Duchu
Świętym.
Z
czasów jak chodziłem na nabożeństwa tego odłamu chrześcijaństwa,
pamiętam,
iż ten chrzest sprawia,
że
porzucasz swoje dotychczasowe życie, rodząc się na nowo.
Dość
szczegółowo opisuje te kwestię ta stronka:
https://www.gotquestions.org/Polski/chrzest-Duchu-Swietym.html –
wybaczcie takie „na odwal się” odesłanie do innej strony,
jednak jak wspomniałem wyżej, podając screeny tych zakładek
tematycznych ze stron Zielonoświątkowców, tych informacji jest
cała masa, a
ten tekst,
ma być standardowym wpisem
na blogu,
a nie doktoratem
z religioznawstwa :D
1Bo
tak właściwie nazywa się ten odłam chrześcijaństwa.
2A
przypomnieć trzeba, że rasizm w USA był powszechny jeszcze po II
Wojnie Światowej.
3Wyznanie
wiary Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce [w:] Oficjalna strona
Kościoła Zielonoświątkowego w RP. www.kz.pl [dostęp:
2016-07-02]
4Nie
mylić z wojującymi gimbo-ateistami.
5Te
i kolejne cytaty biblijne będą podawane za Biblią Warszawską.
Link: http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska
6Większość
z informacji które tu podaję, są oparte na tym co pamiętam z ich
nabożeństw albo z ich strony internetowej: www.kzleszno.pl
Komentarze
Prześlij komentarz