Mój 2014...czy któryśtam...
Zatem przyszedł czas na podsumowanie. I nie będę podsumowywał tego, co się działo na blogu, to możecie poczytać :) Chce się podzielić tym, co ten mijający rok dla mnie odkrył…w muzyce, filmie, książkach…więc trochę, o czym innym niż zwykle :) No to jedziemy… Melodyjki 2014 Nie piszę o nowych płytach, płytach roku i innych top pierdołach. Napiszę o kapelach, które ja odkryłem w 2014 roku i które zrobiły na mnie szczególne wrażenie. Start! Bloody Hammers Kapela z Północnej Karoliny, USA. Założona w 2012 roku. Na koncie mają trzy płyty, ja odkryłem ich przy okazji premiery ostatniej – „Under Satan’s Sun”. Krążą raczej w klimatach hard rocka niż metalu, tekstowo to mieszanka okultyzmu i narracji rodem z horrorów, ale tych klasycznych, bez brokatowych wampirów. Jak dla mnie? Jedna z fajniejszych kapel ostatnich miesięcy. Witchcraft Kapela nie nowa, bo istnieje od 2000 roku. Chłopaki pochodzą ze Szwecji i mieli być projektem, mającym na celu nagranie jednego kawałka, hołdu zespołowi Pentagra...